Tak blisko, a jednocześnie tak daleko — występ Polaków na Mistrzostwach Świata w lotach narciarskich 2024 na skoczni Kulm
Weekend lotów narciarskich w Austrii na skoczni Kulm stał pod znakiem niesprzyjających warunków atmosferycznych, które pozwoliły na rozegranie trzech z czterech zaplanowanych serii konkursowych. Skocznia ta dla Polaków jest szczególna. To właśnie tu, cztery lata temu, swój drugi triumf w zawodach Pucharu Świata świętował Piotr Żyła. Tym razem nie przyniosła równie szczęśliwego zakończenia, choć jeśli weźmiemy pod uwagę stan obecnego sezonu 2023/24, był to najlepszy weekend naszych reprezentantów i wlał w serca polskich kibiców nadzieję na lepsze wyniki naszych skoczków w kolejnej fazie sezonu.
Fot. PAP/EPA/Christian Bruna
Dla Polaków ten weekend zapowiadał się obiecująco, gdyż po pierwszej serii piątkowego konkursu mieliśmy dwóch Polaków w czołowej dziesiątce. Szósty był Piotr Żyła, a siódme miejsce zajmował Aleksander Zniszczoł. Ostatecznie obydwaj zakończyli rywalizację w pierwszej dziesiątce. Żyła utrzymał swoją pozycję po pierwszej serii, a Zniszczoł spadł na wciąż wysokie 9 miejsce. Pozostali Polacy zajęli odpowiednio: 18. (Dawid Kubacki) i 29. (Paweł Wąsek) miejsce . W konkursach indywidualnych nie brał udziału Kamil Stoch, który nie został wyznaczony do startu po słabych wynikach w serii próbnej.
W sobotnim konkursie była szansa, abyśmy pierwszy raz w tym sezonie mogli świętować podium polskiego skoczka, jednak na tę sztukę przyjdzie nam jeszcze poczekać. Po rozegraniu jednej serii konkursowej Piotr Żyła zajął czwarte miejsce i zabrakło mu 1,4 punktu do trzeciego skoczka tego dnia — Lovro Kosa. Po sobotnim konkursie pozostał więc niedosyt, gdyż reszta Polaków uplasowała się kolejno na 18. (Aleksander Zniszczoł), 26. (Dawid Kubacki) oraz 28. (Paweł Wąsek) miejscu. Mimo tego można uznać indywidualne występy Polaków na skoczni Kulm za udane, ponieważ do tej pory w sezonie 23/24 nie mieliśmy okazji widzieć żadnego z Polaków w pierwszej dziesiątce konkursu indywidualnego, a na skoczni Kulm udało się to aż trzykrotnie.
Mistrzostwa Świata w lotach narciarskich po rozegraniu trzech serii konkursowych (dwóch serii piątkowych i jednej sobotniej) zakończyły się zwycięstwem najbardziej powtarzalnego skoczka tego weekendu — Stefana Krafta (dwukrotnie stawał na drugim stopniu podium w konkursach). Na miejscu drugim rywalizację zakończył triumfator sobotniego konkursu, Niemiec — Andreas Wellinger, a na trzecim stopniu podium stanął zwycięzca piątkowego konkursu reprezentant Słowenii — Timi Zajc. Dla Stefana Krafta jest to pierwszy tytuł mistrza świata w lotach w karierze, w przeszłości dwukrotnie zdobywał w nich brązowy medal (Tauplitz 2016, Vikersund 2022). Najlepszy z Polaków Piotr Żyła zajął szóste miejsce w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Świata.
Autor: Damian Boba
Korekta: Bartosz Solak
Autor: Damian Boba
Korekta: Bartosz Solak