Dlaczego prowadzenie wojny nocą to zły pomysł? - Wielki mecz młodzieżówek
Tekst: Rafał Żylski
27. marca o godzinie 17:00 na wezwanie do walki w Hearts of Iron IV odpowiedziały cztery największe polskie organizacje skupiające młode członkinie i członków oraz sympatyczki i sympatyków partii politycznych konkurujących o władzę w naszym państwie.
27. marca o godzinie 17:00 na wezwanie do walki w Hearts of Iron IV odpowiedziały cztery największe polskie organizacje skupiające młode członkinie i członków oraz sympatyczki i sympatyków partii politycznych konkurujących o władzę w naszym państwie.
Wcielili się w:
- Młodzi Razem - Komintern (ZSRR, Turcja, Rumunia)
- Młodzi Demokraci - sojusz Japoński (Japonia, Syjam, Mandżukuo)
- Młodzi .Nowocześni - państwa Osi (Rzesza Niemiecka, Włochy, Węgry)
- Młodzi dla Wolności - Alianci (USA, UK, Francja)
Komentarzem zajął się Kałach - znanych twórca materiałów na temat gier strategicznych w serwisie YouTube.
Hearts of Iron IV charakteryzuje się dość powolnym i spokojnym startem, tak też było w tym przypadku. Całkiem odmienna atmosfera panowała jednak na czacie, gdzie licznie zgromadzona publiczność żarliwie dopingowała swoje drużyny i poruszała tematy gospodarki narodowej, jak i globalnej np. bezprawne okupowanie terenów należących do Palestyny przez Izrael. Sporą aktywność prawicowej części widowni wywołało również zjawienie się przedstawicielek organizacji Młodzi Razem na kanale Discord.
Emocje, na które wszyscy niecierpliwie czekaliśmy pojawiły się już po 3 godzinach i 45 minutach meczu wraz z wypowiedzeniem wojny Japonii przez ZSRR oraz Mandżukuo przez komunistyczną Rumunię w 1939, co wywołało spór na temat ustalonych zasad gry, etyki, personalnych zaczepek (za które uczestnicy przeprosili), stworzenia "#RAZEMKIBEZHONORU" i zablokowaniem gracza Młodzi Razem przez frakcję Młodzi Demokraci. Na szczęście obie strony na drodze dyplomacji doszły do porozumienia i mogły wrócić do prowadzenia działań wojennych.
Ważnym momentem gry okazał się atak Osi na Aliantów, po którym drużyny zaczęły tracić zawodników ze względu na późną godzinę. Niestety podczas próby zdobycia Berlina przez Komintern gracz sterujący działaniami ZSRR musiał opuścić grę co przesądziło o negatywnym wyniku tych działań. W trakcie meczu (5 godzina 22 minuta) niespodziewanie zadzwonił polski polityk, publicysta i filozof Janusz Korwin-Mikke by pogratulować swojej drużynie sukcesów. Chwilę po tym wydarzeniu nastąpiło przeciążenie serwera co zakończyło turniej.