Opublikowane na Radio Egida (https://radio.us.edu.pl/)

Pączki, pączki, PĄCZKI!

Już niedługo rozpocznie się święto wszystkich obżartuchów. Czy jesteście na nie gotowi? Jeśli nie wiecie, jakich pączków warto spróbować, to podpowiedź znajdziecie w artykule.

Tłusty czwartek w tym roku wypada 20 lutego i co zaskakujące ma on miejsce w środku tygodnia, a konkretniej – w czwartek. Według Wikipedii ten wyjątkowy dzień wypada zawsze 52 dni przed Wielkanocą i znany jest także jako „zapusty”, czy też „mięsopust”. Zarówno w Polsce, jak i w katolickiej części Niemiec jest to idealna okazja, żeby objeść się na cały rok, gdyż w tym dniu jest to dozwolone.
 
Lata doświadczeń pozwoliły mi na zgłębienie wszelkich smaków pączków. Jadłem pączki na ciepło, pączki serowe, donuty, a także faworki. Zebrałem całą wiedzę, którą dało mi życie, i tak oto powstała lista moich TOP 5 nadzień wywołujących najlepsze doznania smakowe.
 
5. Czekoladowo-bananowe – jeśli ktoś jeszcze nie próbował połączyć bananów z Nutellą, to niech nadrobi to jak najprędzej. Wspaniałe połączenie dające radość z jedzenia. W przypadku pączków mogłoby być podobnie, niestety wiele cukierni używa do nadziewania kiepskiej jakości czekolady i sztucznie smakujących bananów. Trzeba jednak szukać, gdyż kiedy trafi się ta jedyna… miejsce piąte z nadzieją na więcej.
 
4. Słony karmel – dla wielu pozycja obowiązkowa, dla mnie też dobra, mimo że zwykle nie lubię połączenia słodkiego ze słonym. Ten wyjątek od reguły w pełni zasłużył na miejsce czwarte. Przełamanie smaku lukrowanego pączka za pomocą słonego nadzienia pozwala na nowo ożywić kubki smakowe. Ze słonym karmelem nie grozi nam smakowa nuda.
 
3. Budyń (z malinami) – z pozoru proste połączenie pączka na ciepło z budyniem potrafi dać świetne efekty. Może to zasługa wspomnienia jedzonych w dzieciństwie drożdżówek, a może idealne połączenie smaków? Dodanie do nadzienia prażonych malin potrafi jeszcze bardziej wzmocnić doznania i ożywić kompozycję odrobiną owocowej świeżości.
 
2. Krówka – rozpływające się w ustach nadzienie przypomina smak cukierków jedzonych w dzieciństwie. Bardzo smaczne i równie kaloryczne. Jednak w taki dzień jak tłusty czwartek można sobie pozwolić na pączka z nadzieniem o smaku krówki… albo i dwa!
 
1. Marmolada (wieloowocowa) – klasyka zawsze wygrywa. Co tam wszystkie wspaniałe pączki, jak to w prostocie tkwi największe piękno. Smak dzieciństwa, nostalgia wzbierająca z każdym kęsem. Do tej pysznej kompozycji wystarczy dodać lukier i można cieszyć się kwintesencją pączkowych doznać. Dla mnie jedyne możliwe, niezaprzeczalne miejsce pierwsze!
 
Tak prezentuje się moje zestawienie. Powyższe i inne smaki możecie nabyć w licznych pączkarniach na ul. 3 maja (koło dworca PKP). Tylko uważajcie na kilometrowe kolejki!
 
Na koniec pytanie do Was – jakie są Wasze ulubione smaki pączków? Jakiekolwiek by nie były, warto pamiętać, że według jednego z przesądów, jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka, to w dalszym życiu nie będzie mu się wiodło. Warto więc zapobiegać niedoli i zjeść minimum jednego… choć z mojego doświadczenia wiem, że często na jednym się nie kończy.

 
 

Radosław Gałecki

Adres źródła: https://radio.us.edu.pl/felieton/paczki-paczki-paczki/rpe