Opublikowane na Radio Egida (https://radio.us.edu.pl/)

Amerykańskie zwyczaje na Uniwersytecie Ślaskim

Jeżeli studiujemy dziennie, to każda chwila jest dobra aby zjeść posiłek. Od tego roku akademickiego wprowadzono codzienne, 45 minutowe przerwy „na lunch”. Wiele osób wie niestety, że w tym czasie ciężko znaleźć dla siebie miejsce, ponieważ wszystkie możliwe przestrzenie na uczelni są oblegane przez studentów.

Dlatego, jeśli w bufetach studenckich brakuje przestrzeni bądź wolnych stolików, czas rozpocząć poszukiwania miejsc z dobrym jedzeniem gdzieś w centrum Katowic. Tutaj spieszę z pomocą! Oto moje „Top 5” z dobrym jedzeniem na studencką kieszeń:
 
5. Bar wegetariański „Złoty Osioł”
Wielu mięsożerców nawet nie spojrzałoby na tę pozycję. Aczkolwiek zebrałam opinie wśród znajomych i wiem, że nawet jeśli ktoś je mięso, to jedzenie w Złotym Ośle mu smakuje. Można tam zamówić danie w przystępnej cenie, a dodatkowo otrzymać do tego nieograniczoną ilość sałatek do wyboru. Uwierzcie mi, nikt nie wyjdzie stamtąd o pustym brzuchu. Dodatkowym atutem miejsca jest fakt, że na sałatki nie trzeba czekać, są dostępne od zaraz. Lokalizacja miejsca również jest idealnadla studentów, ponieważ każdy wie jak dojść na ulicę Mariacką ;)
 
4. „Mijuba”
Tuż przy Złotym Ośle jest kebab. Ale o kebabach tekst na naszej stronie już się pojawił. Ale obok tego kebaba jest właśnie Mijuba. Stosunkowo nowy lokal, gdzie można zjeść naprawdę dobry ramen oraz wspaniałe sushi. Korzystne cenowo zestawy lunchowe jesteśmy w stanie opłacić ze studenckiej kieszeni, a dodatkowo we wtorki obowiązuje w lokalu zniżka studencka. Nic tylko korzystać!
 
3. „Papa Diego”
Czyli moje ostatnie odkrycie. Trzeba iść trochę dalej, ponieważ do Galerii Katowickiej, ale uwierzcie mi, warto. Kuchnia meksykańska, bardzo proste menu składające się z trzech kroków. Wybieramy jaką potrawę chcemy, z czym „w środku” (są też opcje wegańskie) oraz z jakim sosem. I to tyle! Jedzenie przepyszne, nie czeka się na nie długo, no i ta cena! Same dania kupimy niedrogo, a dodatkowo doliczana zniżka studencka sprawia, że uśmiechamy się płacąc. Polecam gorąco, czyli meksykańsko.
 
2. „Zen Thai”
Potocznie nazywany „Chińczyk” w Supersamie. Oczekiwanie na zamówienie trwa może jakieś 5 minut, jedzenie niestety nie jest z rodzaju tych najzdrowszych, ale za to dobre i tanie. Dostajemy danie w pudełku na wynos, w dodatku ze zniżką studencką. Jak się ma mało czasu i jest się głodnym to zdecydowany numer 1.
 
1. „Aleje smaku”
Dlaczego właśnie „Aleje smaku” są u mnie na pierwszym miejscu? Po pierwsze ulica św. Stanisława jest bardzo blisko uczelni, przez co zyskuje na atrakcyjności jeżeli mamy mało czasu. Jeśli jesteśmy bardzo głodni to nadal jest to idealnaopcja dla nas, ponieważ porcje są gigantyczne. Serio, każdy będzie zadowolony. Reklamują się jako włoska restauracja, bo można tam zjeść naprawdę dobrą pizzę i wyśmienite makarony. Jest to jednak trochę mylące, ponieważ znajdziemy tam dodatkowo tradycyjne polskie obiady czy zupy takie jak żur i rosół. Wystrój restauracji nie jest czymś, co zapamiętuje się do końca życia, ale jedzenie warte jest tego, by odwiedzić to miejsce. Dodatkowo w tygodniu mamy zniżki do godziny 16 na dania z karty, a oprócz tego miejsce oferuje codziennie różne promocje (np. we wtorki druga pizza za 50% ceny).
 
Tak właśnie plasuje się moje „Top 5” w centrum Katowic. Tak wiecie – na studencką kieszeń. Jest to moja subiektywna opinia i mam nadzieję, że skorzystacie z moich propozycji. A może znaliście te miejsca już wcześniej?


Katarzyna Krysik
Adres źródła: https://radio.us.edu.pl/felieton/amerykanskie-zwyczaje-na-uniwersytecie-slaskim/rp0