Skalpel Big Band – czyli tradycyjne jazzowe brzmienie w nowoczesnym wydaniu
Muzyka, którą tworzą to komplikacja tradycyjnego brzmienia z nutą innowacyjnego, świeżego spojrzenia na polski jazz z lat 60. i 70. W tych enigmatycznych kompozycjach nie brakuje głębokiej, emocjonalnej warstwy, sprawiającej, że artystyczna spuścizna big bandu nabiera jeszcze szerszego i bardziej barwnego wydźwięku.
To połączenie pozornie wykluczających się wartości – tradycji i nowoczesności, jazzu i muzyki elektronicznej, oniryzmu i realności, tajemniczości i oczywistości. Jak się jednak okazało, sztuka jest warta starania, gdyż próba ambitnego skorelowania różnorakich, często jak mogłoby się zdawać, skrajnych walorów sztuki, przyniosła wymierny efekt, zapewniając tym samym Skalpelowi przepustkę do sukcesu.
Choć SKALPEL może poszczycić się dziś już światową sławą i w pełni zasłużoną renomą na rynku europejskiego nu jazzu, wciąż nie zapomina o rodzimych terenach, powracając tym samym do swoich korzeni, stanowiących podwaliny twórczości tej formacji. Dzięki temu możemy być spokojni o lokalne wydarzenia, gdyż te regularnie mają miejsce w różnych zakątkach Polski.
Zwieńczeniem ostatniego projektu było sześć koncertów tej kilkunastoosobowej orkiestry, odbytych na początku 2019 roku, obejmując swoim zasięgiem największe polskie miasta – m.in.: Gdańsk, Toruń, Łódź czy Warszawę.
Także na Śląsku mieliśmy okazję do podziwiania zdolności młodych twórców Skalpela, którzy w zeszłą sobotę zawitali do katowickiego klubu P23, dając tym samym niecodzienną sposobność do skosztowania tego oryginalnego dźwięku.
Dojście do finalnego efektu, jaki można było podziwiać na przełomie lutego i marca tego roku było wspólną pasją i zaangażowaniem bardzo wielu osób, wchodzących w skład zespołu. Od podpisania w 2004 roku kontraktu z kultową brytyjską wytwórnią ,,Ninja Tune'', Skalpel przeszedł niemałą ilość najróżniejszych eksperymentów, formując tym samym swój artystyczny swój kierunek niemalże na nowo.
Zawdzięcza to przede wszystkim dość niespodziewanemu spotkaniu z aranżerem, kompozytorem i muzykiem Patrykiem Piłasiewiczem, którego zamiarem stało się rozpisanie muzyki znanej z płyt Skalpela na kilkunastoosobowy jazzowy big band. Współtworząc całość z duetem, złożonym z pionierów sklapelowego brzmienia – Marcinem Cichym i Igorem Pudło, udało się uzyskać nieco oniryczny, bardzo intrygujący projekt. Fundamentalnym założeniem tej idei niezmiennie pozostaje
synteza pierwowzoru o charakterze elektronicznym, polskiego dziedzictwa jazzowego z lat 60 i 70. oraz pozostawienie muzykom big bandu wolnej przestrzeni, umożliwiającej improwizację i wizjonerstwo.
Ta kolaboracja zaowocowała czymś jeszcze bardziej satysfakcjonującym – partytury kilkunastu skalpelowych utworów odniosły sukces na OFF Festiwalu 2018, dopisując tym samym kolejne karty do historii współczesnego, polskiego jazzu.
Sobotni koncert tylko potwierdził to, z czym starają się identyfikować założyciele Skalpelu. Na koniec wydarzenia odbiegając od autorskich kompozycji zespołu, postanowiono wykonać kanoniczne dzieło ,,Zwierzę'', składając tym samym hołd wielkiemu artyście Tomaszowi Stańce.
Koncert nie obył się oczywiście bez kluczowych dla kariery SKALPELA kompozycji takich jak: ,,Theme From Behind The Curtain'' z albumu ,,Skalpel'' czy choćby ,,Sculpture'' z tego samego albumu.
Wraz z charakterystycznym dla ,,Fabryki Porcelany” klimatem całość nabrała zupełnie nowego wymiaru, oferując odbiorcom doświadczenie, niemogące się równać z żadnym innym. Wnętrze klubu P23 idealnie się do tego nadało, stanowiąc wyjątkowe tło koncertowego wydarzenia.
Wszyscy ci, którzy nie mieli jeszcze okazji zapoznać się z dorobkiem formacji SKALPEL, mają teraz idealny powód, aby to nadrobić i zapewnić sobie odrobinę odskoczni od tradycyjnego, jazzowego brzmienia.