teraz gra: Ładowanie...

Górny rząd od lewej: Gyula Lóránt, Jenő Buzánszky, Nándor Hidegkuti, Sándor Kocsis, József Zakariás, Zoltán Czibor, József Bozsik, László Budai Dolny rząd od lewej: Mihály Lantos, Ferenc Puskás, Gyula Grosics

Górny rząd od lewej: Gyula Lóránt, Jenő Buzánszky, Nándor Hidegkuti, Sándor Kocsis, József Zakariás, Zoltán Czibor, József Bozsik, László Budai
Dolny rząd od lewej: Mihály Lantos, Ferenc Puskás, Gyula Grosics

Kiedyś hegemon, dzisiaj niekoniecznie

Węgrzy kojarzą się piłkarsko z zawodnikami, którzy grali w Ekstraklasie i przynosili kibicom powody do zadowolenia. Takimi grajkami byli Nemanja Nikolić, który został królem strzelców w barwach warszawskiej Legii, czy Tamás Kádár i Gergő Lovrencsics, którzy w Lechu zdobyli Mistrzostwo Polski. Innym piłkarzem, który kojarzy się z Węgrami był Gábor Király - bramkarz, który zamiast krótkich spodenek grał w spodniach dresowych. Obecnie Węgry mają w swojej kadrze np Willa Orbána czy zawodnika Liverpoolu - Dominika Szoboszlaia. Węgrzy nie należą do czołówki jeżeli chodzi o prestiż, jednak osoby, które ją śledzą to wiedzą, że potrafią postawić się większym. Świadczy o tym chociażby remis 1:1 z Niemcami (2024) czy pokonanie na wyjeździe reprezentacji Anglii 4:0 (2022). Jednak pomimo dobrych spotkań z większymi rywalami to jednak zdarzają się wpadki tzn. remisy z Bułgarią czy Litwą (oba mecze skończyły się rezultatem 2:2 i miały miejce w 2023r.).


Skąd wziął się styl gry? A także wpływ węgierskiej myśli szkoleniowej w latach przedwojennych

Co do stylu gry Złotej Jedenastki to dużą rolę odegrało przygotowanie fizyczne - piłkarze często robili kilkukilometrowy jogging, po którym mieli zajęcia z piłką. Ważne też było zgranie - z jednego klubu brano kilku zawodników. Trzon zespołu tworzyli piłkarze z Honvedu jak np. Ferenc Puskás. Oprócz niego 5 innych graczy reprezentowało ten budapesztański klub. Jednak ważna też była formacja. Grano 3-2-3-2, a dużą swobodę miał grający za napastnikami Hidegkuti. Węgier pełnił funkcję cofniętego napastnika i obrońcy rywala mieli problem co z nim zrobić, ponieważ mało kto grał w taki sposób. Często jego styl gry wyciągał z bloku defensywnego obrońcę tworząc lukę w obronie i przeciwnik miał kłopot. Co więcej skrzydłowi pełnili funkcję wahadłowych, którzy biegali niezmordowani w obie strony. Ten sposób pomagał w błyskawicznym tempie przejść z ustawienia ofensywnego w defensywny i na odwrót. Złota Jedenastka była zespołem, który grał futbol totalny.


Szebes po meczu Stulecia z Anglią złożył hołd Jimmy'emu Hoganowi mówiąc: "Jimmy Hogan nauczył nas wszystkiego o futbolu". Gra podaniami czy też gra zespołowa była kluczem do sukcesu tej drużyny. A wspomniany Hogan wraz z innymi Brytyjczykami pokazał w czasach przedwojennych jak powinno się grać głową, słabszą nogą itp. Co więcej dzięki niemu jako trener MTK Budapeszt zdobywało mistrzostwo za mistrzostwem, a także został prekursorem "futbolu totalnego".

Gusztáv Sebes - twórca Aranycsapat, czyli Złotej Jedenastki
Gusztáv Sebes - twórca Aranycsapat, czyli Złotej Jedenastki

Trudny czas

Po zakończeniu II Wojny Światowej Europa została podzielona Żelazną Kurtyną. W czerwonej części Starego Kontynentu znalazły się Węgry. Krajem rządzili komuniści z Matyasem Rokosim na czele. Znacjonalizowano przemysł, przeprowadzono kolektywizację rolnictwa, wprowadzono konstytucję opartą na konstytucji Związku Sowieckiego, cenzura, donosy i inne formy zniewolenia były na każdym kroku. Piłkarze tacy jak Sárosi i Zsengellér (wicemistrzowie świata z 1938 r.) opuścili kraj, a po nich László Kubala czy István Nyers. Również wielu trenerów zaczęło swoją tułaczkę po świecie np do Ameryki Południowej lub Włoch. Zielone barwy Ferencvarosu zmieniono na czerwone, a nazwę tego klubu zmieniono na Kinizsi. Ujpest stał się klubem ministerstwa spraw wewnętrznych. Po zamknięciu granic piłkarze, którzy byli związani z tego typu klubami za ucieczkę musieliby zapłacić najwyższą cenę. I taką cenę za próbę ucieczki zapłacił obrońca Ujpestu - Sándor Szűcs.

Helsinki - tu się zaczęła tworzyć Złota Jedenastka


Do Igrzysk Olimpijskich w 1952r. reprezentacja jechała z nadziejami, że uda coś się ugrać. Co więcej reprezentacja nie przegrała żadnego meczu od czasu objęcia jej przez Sebesa (tzn. od 1949). Większość z nich to były mecze towarzyskie, jednak nie zmienia to faktu, że jest to wyczyn godny podziwu.


W rundzie wstępnej rywalem Madziarów byli Rumuni, których pokonano 2:1 po golach Czibora i Kocsisa. Następnymi rywalami byli Włosi, których wysłali do domu. Węgrzy pewnie wygrali ten mecz 3:0, a Peter Palotás zanotował dublet, natomiast jedną bramkę zdobył Kocsis. Ćwierćfinał to był mistrzowski koncert Madziarów. 7:1 - takim wynikiem zakończyła się potyczka z Turcją. Od 18 do 70 minuty widzowie, którzy byli na stadionie zobaczyli 8 bramek. Dla Kraju Św. Stefana dwa gole strzelił Palotás, dwie również zdobył Kocsis i Puskás, a po jednej strzelili Lantos, Bozsik i Guder dla Turcji. A co czekało nas w półfinale? 6 bramek Węgrów i czyste konto w ich wykonaniu w meczu ze Szwedami. Nim stadion się zapełnił to pierwszą bramkę zdobył najlepszy węgierski piłkarz wszech czasów - Puskás, a potem Palotás, Hidegkuti, Kocsis (2), a samobójcze trafienie zanotował Lindh. Teraz od olimpijskiego złota dzielił jeden krok, a w finale był inny kraj, którego władza również była komunistyczna. Mowa tu o Jugosławii. 58 tyś. wielbicieli sportu widziało jak po złoto sięgają Węgrzy, którzy wygrali 2:0, po bramkach Czibora i Puskása. A jak wygraną skomentował Jenő Buzánszky? "Parę tygodni wcześniej pewna Finka sięgnęła po tytuł Miss Universe. Więc choć samo zdobycie złotego medalu było czymś wspaniałym, to oliwna gałązka i buziak od miss stanowiły niezłą premię. Czułem się w tamtym momencie tak przejęty, że następnego dnia musiałem sprawdzać w gazetach, czy naprawdę była taka piękna, jak mi się wydawało". Od zwycięstwa nad Jugosławią zespół zaczęto nazywać Złotą Jedenastką.

 

Wręczenie medali przez Miss Universe - Armi KuuselaWręczenie medali przez Miss Universe - Armi Kuusela

Mecz z Anglią - pokaz dominacji węgierskiej taktyki nad kolebką futbolu


Reprezentacja dostała zaproszenie od angielskich rywali na mecz towarzyski, który odbył się w 1953r. Anglicy byli pewni siebie zapraszając mistrzów olimpijskich do siebie. Bo jako kraj, który stworzył piłkę nożną uznali, że są lepsi technicznie i fizycznie od jakiegokolwiek rywala. Anglia dysponowała takimi piłkarzami jak Stan Matthews (przyszły zdobywca Złotej Piłki), Alf Ramsey (przyszły selekcjoner Anglików, który doprowadzi ten kraj do zdobycia Mistrzostwa Świata) czy chociażby Billy Wright.


Na londyńskim stadionie Wembley zasiadło ok. 105 tyś widzów. Już w pierwszej minucie goście strzelili bramkę (Hidegkuti). Anglicy mieli problem co zrobić ze strzelcem bramki, który grał jako cofnięty napastnik. Formacja Anglii, czyli WM nie nadawała się do niczego, gdy Węgrzy grali płynnie i raz za razem atakowali. Jednak w 13. minucie był już remis za sprawą Sewella. Następnie jednak to kolejnymi bramkami popisali się Hidegkuti i Puskás (2 razy, w tym jedna z rzutu wolnego). W 38. minucie bramkę na 4:2 zdobył Mortensen i taki rezultat utrzymał się do przerwy. Po przerwie mieliśmy ten sam obraz co w pierwszej połowie - dominacja Węgrów i słaba gra Anglików. Bramki zdobyli Bozsik i 3. bramkę w tym meczu zdobył Hidegkuti. Ostatniego gola strzelił Alf Ramsey ustalając wynik spotkania na 6:3 dla Węgrów. Była to pierwsza porażka Anglików na własnym terenie z zespołem z kontynentu, albowiem głównymi rywalami były zespoły ze Zjednoczonego Królestwa.


Później Anglicy stwierdzili, że porażka to był wypadek przy pracy i chcieli się odegrać. Skończyło się to jeszcze większą porażką bo aż 1:7. Wynik rewanżu jest największą porażką w historii angielskiej reprezentacji. Od tej pory trenerzy ze Zjednoczonego Królestwa zaczęli się inspirować węgierską myślą szkoleniową, co przyniosło dobre efekty.

MŚ w 1954


Do mundialu w Szwajcarii reprezentacja Węgier była faworytem do zdobycia Pucharu Julesa Rimeta. Od 1950r. nie przegrali żadnego meczu. Madziarze trafili do grupy z Republiką Federalnych Niemiec, Turcją i Koreą Południową. Pierwszy mecz z Koreą Południową zakończył się pogromem 9:0. Pokaz strzelecki rozpoczął kapitan Węgrów - Ferenc Puskás, który zanotował w tym meczu dublet, dublet zanotował również Péter Palotás, po jednej bramce zdobyli Lantos i Czibor, a 3 bramki na konto zapisał Sandor Kocsics. Następne spotkanie to potyczka przeciwko RFN, w której Węgrzy strzelili 8, a stracili 3 bramki. 4 gole strzelił Kocsis, a po jednej – Puskás i Tóth, a dwie zdobył Hidegkuti. Dla rywali strzelili odpowiednio Pfaff, Rahn oraz Herrmann. Meczu z Turcją nie rozegrano, ponieważ mecz nr 3 w każdej grupie był meczem o awans dla zespołów, które zajmowały 2 i 3 miejsce. Węgrzy awansowali z pierwszego miejsca mając 4 pkt (za zwycięstwo dostawało się 2, a nie jak teraz 3 oczka). Aż do finału nie mógł zagrać Puskás, ponieważ obrońca RFN - Liebrich sfaulował go powodując uraz kostki.


W ćwierćfinale podopieczni Gusztava Szebesa podejmowali Brazylię. Mecz ten został nazwany "Bitwą o Berno", w końcu mierzyli się w nim faworyci do zdobycia Pucharu Julesa Rimeta. Mecz był rozgrywany w obfitych opadach deszczu, boisko było pokryte błotem, a oba zespoły nie chciały zawieść swoich fanów. Oba zespoły zaczęły grać formacją, która stała się źródłem kłopotów przeciwników - 4-2-4. Kraj św. Stefana szybko objął dwubramkowe prowadzenie, jednak w 18. minucie Djalma Santos zdobył bramkę kontaktową. W drugiej połowie Węgrzy otrzymali rzut karny, a Brazylijczycy zaczęli protestować. Po skutecznej jedenastce Lantosa mecz stał się polem walk między zawodnikami z Europy i Ameryki Południowej. Julinho zdobył bramkę na 3:2. Sędzia musiał usunąć z boiska Bozsika i Niltona Santosa. Skandalicznie zachował się Djalma Santos, który pluł i pokazywał obraźliwe gesty w kierunku Czibora. Arbiter wyrzucił z boiska także Humberto Tozziego. Pod koniec spotkania Sandro Kocsis zdobył ostatnią bramkę w tym meczu i było 4:2 dla zespołu z Europy. Jednak nie był to koniec wydarzeń. Zawodnicy obu drużyn zaczęli się bić w tunelu i koło węgierskiej szatni. Z czterema szwami skończył trener Węgrów - Gusztav Szebes. Brazylijscy fani i fotografowie weszli na boisko i policja musiała się z nimi uporać. O wiele spokojniejszy był półfinał z Urugwajem, podczas którego nie byliśmy świadkami bijatyk i przepychanek. Węgrzy aż do 75 minuty prowadzili 2:0, jednak Urugwaj za sprawą Juana Hohberga doprowadzili do dogrywki, w której dwa gole zdobył Sándor Kocsis i tak do finału weszli Węgrzy, gdzie zmierzyli się z grupowym rywalem - RFN.

W finale Węgrzy dość szybko zyskali dwubramkową przewagę. W 10. minucie Max Morlock wpakował piłkę do bramki i Niemcy nawiązali kontakt. 8 minut później był już remis dzięki Helmutowi Rahnowi. W obfitych opadach deszczu Węgrzy próbowali pokonać bramkarza RFN, jednak ten wszystko bronił. Po pierwszej połowie był remis 2:2. Do 84 minuty Węgrzy nie mogli nic zrobić z niemiecką defensywą i sami stracili bramkę, którą zdobył ją Hahn. Chwilę potem Puskás trafił na 3:3, jednak według sędziego liniowego był na spalonym. Do końca meczu wynik się nie zmienił i spotkanie zakończyło się rezultatem 3:2. Była to jedyna porażka Węgier za kadencji Sebesa.

Jak Niemcy wygrały? Od korków po metaamfetaminę

Na niespodziewaną porażkę Madziarów można znaleźć wiele rzeczy. Jednym z nich było zmęczenie - zawodnicy grali dwa mecze z dogrywką, w krótkim okresie. Zawodnicy z RFN wszystkie mecze fazy pucharowej rozstrzygneli w regulaminowym czasie. Następnym aspektem jest ... brak wymiennych korków. Obuwie Węgrów nie było przystosowane do gry na mokrej i błotnistej murawie, natomiast Niemcy przy pomocy Adiego Daslera (założyciela marki ADIDAS) mieli wymienne wkręty, które umożliwiały swobodną grę w trudnych warunkach. Winę można po części zwalić na węgierskie władze piłkarskie, które nie chciały dać więcej pieniędzy na lepszy hotel. Chodzi o to, że Węgrzy mieli hotel w centrum Berna, a Szwajcarzy bawili się na ulicach i przez to piłkarze nie mogli spać. Ich rywale natomiast mieli swój ośrodek w lesie, gdzie nikt im nie przeszkadzał. Kolejną rzeczą jest zażywanie środka pobudzającego opartego na metamfetaminie - Pervitin, którego używali niemieccy żołnierze podczas II wojny światowej. Gusztáv Sebes tłumaczył porażkę także ostrą grą Niemców, urazem Puskása i nieuznaną, prawidłowie zdobytą bramkę kapitana Madziarów oraz wyciągnięciem wniosków przez RFN z porażki z fazy grupowej, gdzie Niemcy przypomnę przegrali aż 3:8.

Wejście reprezentacji Węgier i Republiki Federalnej Niemiec na stadionie w Bernie 4 lipca 1954r.Wejście reprezentacji Węgier i Republiki Federalnej Niemiec na stadionie w Bernie 4 lipca 1954r.

Chaos na Węgrzech


Po przegranym finale, w którym Madziarze byli faworytami w Budapeszcie miały miejsce zamieszki, a syna selekcjonera pobito w szkole, przez co później miał ataki epileptyczne. Zawodnicy wracali pod eskortą policji w nocy do swoich mieszkań, obawiając się, że może stać im się krzywda. Mieszkańcy stolicy przewracali tramwaje, wybijali szyldy - było to preludium do rewolucji 1956 r., w trakcie której radzieckie wojsko musiało zaprowadzić porządki w stolicy. Ta zbrojna interwencja (w '56) doprowadziła do śmierci ok 2,5 tyś. ludzi, emigracji ok. 200 tyś Węgrów oraz do upadku Złotej Jedenastki i naddunajskiego futbolu.

Losy porewolucyjne


Część zawodników z reprezentacji została na Węgrzech, gdzie przez parę lat jeszcze grali, a potem zostali trenerami. Gyula Grosics znalazł się na oku służb specjalnych i był monitorowany przez bezpiekę. Inni zawodnicy tacy jak Kocsis czy Puskás wyjechali za granicę tzn. do Hiszpanii. Wspomniany Kocsis nie miał lekko, ponieważ w wyniku nieszczęśliwego wypadku amputowano mu obie nogi, a na wieść o tym, że zachorował na nowotwór popełnił samobójstwo poprzez wyskoczenie z okna w jednym z barcelońskich szpitali. Największą karierę jednak odniósł kapitan Węgrów. Ferenc Puskás, który stał się zawodnikiem Realu Madryt został zapamiętany jako jeden z najlepszych zawodników Królewskich. Niestety żaden z wicemistrzów świata z 1954r. już nie żyje, a ostatni z żyjących - Jenő Buzánszky, zmarł w 2015 r.


Reprezentacja Węgier do 1956r. przegrała tylko jeden mecz i był to wspomniany finał Mistrzostw Świata. W tym samym roku zwolniony został selekcjoner Węgrów - Gusztáv Sebes. Jego bilans to 58 zwycięstw, 10 remisów i jedna porażka. Po rewolucji '56 r. Węgrzy już się nie podnieśli i nie zbliżyli do takiego statusu jaki mieli za czasów Puskása i spółki.

autor: Jan Wlekliński

 

 

facebook

Spotify

Ramówka

Poniedziałek
08:00 - Radioranek
10:00 - Studenckie Granie
12:00 - Pełna Kulturka
14:00 - Kopalnia Wiedzy
16:00 - Przystanek: Strefa Kultury
17:00 - Druga Zmiana
18:00 - V Kwarta
19:00 - Wieczorne Larmo
20:00 - Studenckie Granie
Wtorek
08:00 - Radioranek
10:00 - Studenckie Granie
12:00 - Pełna Kulturka
14:00 - Kopalnia Wiedzy
16:00 - Przystanek: Strefa Kultury
17:00 - Druga Zmiana
18:00 - V Kwarta
19:00 - Wieczorne Larmo
20:00 - Studenckie Granie
Środa
08:00 - Radioranek
10:00 - Studenckie Granie
12:00 - Pełna Kulturka
14:00 - Kopalnia Wiedzy
16:00 - Przystanek: Strefa Kultury
17:00 - Druga Zmiana
18:00 - V Kwarta
19:00 - Wieczorne Larmo
20:00 - Abstrakt
22:00 - Studenckie Granie
Czwartek
08:00 - Radioranek
10:00 - Studenckie Granie
12:00 - Pełna Kulturka
14:00 - Kopalnia Wiedzy
16:00 - Przystanek: Strefa Kultury
17:00 - Druga Zmiana
18:00 - V Kwarta
19:00 - Wieczorne Larmo
20:00 - Studenckie Granie
21:00 - Winylowe Pole (Szyszkowy Dziadek)
23:00 - Studenckie Granie
Piątek
08:00 - Radioranek
10:00 - Studenckie Granie
12:00 - Pełna Kulturka
14:00 - Kopalnia Wiedzy
16:00 - Przystanek: Strefa Kultury
17:00 - Druga Zmiana
18:00 - V Kwarta
19:00 - Wieczorne Larmo
20:00 - ELEKTREGIDA
22:00 - Studenckie Granie
Sobota
08:00 - Radioranek
10:00 - Studenckie Granie: Poza Radarem
12:00 - Pełna Kulturka
14:00 - Studenckie Granie: Poza Radarem
15:00 - Kopalnia Wiedzy
16:00 - V Kwarta
17:00 - Druga Zmiana
18:00- Wieczorne Larmo
20:00 - Studenckie Granie: Poza Radarem
Niedziela
08:00 - Radioranek
10:00 - Studenckie Granie: Poza Radarem
12:00 - Pełna Kulturka
14:00 - Studenckie Granie: Poza Radarem
15:00 - Winylowe Pole (Szyszkowy Dziadek): Audycja Powtórkowa z Czwartku
17:00 - Druga Zmiana
18:00 - Wieczorne Larmo
20:00 - Studenckie Granie: Poza Radarem